Pan Tadeusz (Adam Mickiewicz) - Księga Ósma: "Zajazd" strona nr 1

Liczniki odwiedzin | Księgi gości | Metal Lyrics | Konwerter | Wolne domeny | Informacje o samochodach | Zakupy w UK | | | ebooki | Czytniki e-booków

Archiwum lektur szkolnych zostało powołane do życia w sierpniu 2005 roku, na łamach serwisu prezentuję książki znanych pisarzy, które są szkolnymi lekturami lub są wartościowe (wg mnie). Wszystkie książki są zamieszczone w serwisie w legalny sposób, pisarze, których książki prezentujemy nie żyją już ponad 70 lat i ich dzieła są obecnie dobrem publicznym, które można rozprowadzać bez uiszczania jakichkolwiek opłat. Zapraszam do korzytania z naszego serwisu :) Jest to prawdopodobnie najlepsza biblioteka on-line.
Zapraszam do wymiany poglądów / zbiorów literackich pod adresem e-mail: ksiazki(at)ksiazki.metallyrics.pl.


UWAGA: SUPER STRESZCZENIA

Szkolne lektury / Pan Tadeusz - Adam Mickiewicz / Księga Ósma: "Zajazd"

::-[ poprzedni rozdział :: spis treści :: kolejny rozdział ]-::


Treść

Astronomia Wojskiego. - Uwaga Podkomorzego nad kometami. - Tajemnicza scena w pokoju Sędziego. - Tadeusz, chcąc zręcznie wyplątać się, wpada w wielkie kłopoty. - Nowa Dydo.- Zajazd. - Ostatnia woźnieńska protestacja. - Hrabia zdobywa Soplicowo. - Szturm i rzeź. - Gerwazy piwnicznym. - Uczta zajazdowa.



        Przed burzą bywa chwila cicha i ponura;

        Kiedy nad głowy ludzi przyleciawszy chmura

        Stanie i grożąc twarzą, dech wiatrów zatrzyma,

        Milczy, obiega ziemię błyskawic oczyma,

        Znacząc te miejsca, gdzie wnet ciśnie grom po gromie

        Tej ciszy chwila była w Soplicowskim domie.

        Myśliłbyś, że przeczucie nadzwyczajnych zdarzeń

        Ścięło usta, i wzniosło duchy w kraje marzeń.

        Po wieczerzy i Sędzia, i goście ze dworu

10 Wychodzą na dziedziniec używać wieczoru;

        Zasiadają na przyzbach wysłanych murawą;

        Całe grono z posępną i cichą postawą

        Pogląda w niebo, które zdawało się zniżać,

        Ścieśniać, i coraz bardziej ku ziemi przybliżać,

        Aż oboje, skrywszy się pod zasłonę ciemną

        Jak kochankowie, wszczęli rozmowę tajemną,

        Tłumacząc swe uczucia w westchnieniach tłumionych,

        Szeptach, szmerach i słowach na wpół wymówionych,

        Z których składa się dziwna muzyka wieczoru.

20 Zaczął ją puszczyk, jęcząc na poddaszu dworu;

        Szepnęły wiotkim skrzydłem niedoperze, lecą

        Pod dom, gdzie szyby okien, twarze ludzi świecą;

        Niżej zaś, niedoperzów siostrzyczki, ćmy, rojem

        Wiją się, przywabione białym kobiet strojem,

        Mianowicie przykrzą się Zosi, bijąc w lice

        I w jasne oczki, które biorą za dwie świéce.

        Na powietrzu owadów wielki krąg się zbiera,

        Kręci się grając jako harmoniki sfera;

        Ucho Zosi rozróżnia śród tysiąca gwarów

30 Akord muszek i półton fałszywy komarów.

        W polu koncert wieczorny ledwie jest zaczęty;

        Właśnie muzycy kończą stroić instrumenty,

        Już trzykroć wrzasnął derkacz, pierwszy skrzypak łąki,

        Już mu z dala wtórują z bagien basem bąki,

        Już bekasy do góry porwawszy się wiją

        I bekając raz po raz jak w bębenki biją.

        Na finał szmerów muszych i ptaszęcej wrzawy

        Odezwały się chorem podwójnym dwa stawy,

        Jako zaklęte w górach kaukaskich jeziora,

40 Milczące przez dzień cały, grające z wieczora.

        Jeden staw, co toń jasną i brzeg miał piaszczysty,

        Modrą piersią jęk wydał cichy, uroczysty;

        Drugi staw, z dnem błotnistym i gardzielem mętnym,

        Odpowiedział mu krzykiem żałośnie namiętnym;

        W obu stawach piały żab niezliczone hordy,

        Oba chory zgodzone w dwa wielkie akordy.

        Ten fortissimo zabrzmiał, tamten nuci z cicha,

        Ten zdaje się wyrzekać, tamten tylko wzdycha;

        Tak dwa stawy gadały do siebie przez pola,

50 Jak grające na przemian dwie arf

następna strona



::-[ poprzedni rozdział :: spis treści :: kolejny rozdział ]-::




Centrum ogrodowe




Archiwum lektur szkolnych istnieje od sierpnia 2005, mapa serwisu Polityka prywatności
Autor skryptów: Przemysław Krajniak, Skrypty PHP