Pieśń o Rolandzie (Tłumaczenie: Tadeusz Żeleński (Boy)) - LXXXI strona nr 1Liczniki odwiedzin | Księgi gości | Metal Lyrics | Konwerter | Wolne domeny | Informacje o samochodach | Zakupy w UK | | | ebooki | Czytniki e-bookówZapraszam do wymiany poglądów / zbiorów literackich pod adresem e-mail: ksiazki(at)ksiazki.metallyrics.pl.
Oliwier wstąpił na wzgórze. Widzi szeroko królestwo hiszpańskie i widzi Saracenów, którzy zebrali się w wielkiej liczbie. Hełmy, strojne drogimi kamieniami i złotem, błyszczą; takoż i tarcze, i zbroje szmelcowane, i włócznie, i chorągwie wiszące u żeleźców. Zgoła nie może policzyć pułków; jest ich tyle, że nie może ich zrachować. Wielki uczuł zamęt w duszy. Żwawo schodzi ze wzgórza, spieszy do Francuzów, opowiada im wszystko. | ||
Centrum ogrodowe Archiwum lektur szkolnych istnieje od sierpnia 2005, mapa serwisu Polityka prywatności Autor skryptów: Przemysław Krajniak, Skrypty PHP |