Antygona (Sofokles)
Liczniki odwiedzin | Księgi gości | Metal Lyrics | Konwerter | Wolne domeny | Informacje o samochodach | Zakupy w UK | | | ebooki | Czytniki e-booków
Archiwum lektur szkolnych zostało powołane do życia w sierpniu 2005 roku, na łamach serwisu prezentuję książki znanych pisarzy, które są szkolnymi lekturami lub są wartościowe (wg mnie). Wszystkie książki są zamieszczone w serwisie w legalny sposób, pisarze, których książki prezentujemy nie żyją już ponad 70 lat i ich dzieła są obecnie dobrem publicznym, które można rozprowadzać bez uiszczania jakichkolwiek opłat. Zapraszam do korzytania z naszego serwisu :) Jest to prawdopodobnie najlepsza biblioteka on-line. Zapraszam do wymiany poglądów / zbiorów literackich pod adresem e-mail: ksiazki(at)ksiazki.metallyrics.pl.
Szkolne lektury / Antygona - Sofokles /
Osoby dramatu:
ANTYGONA córka Edypa ISMENA jej siostra CHÓR tebańskich starców KREON król Teb STRAŻNIK HAIMON syn KREONA TYREZJASZ wróżbita POSŁANIEC EURYDYKA żona KREONA
Rzecz dzieje się przed pałacem królewskim w Tebach.
ANTYGONA O ukochana siostro ma, Ismeno! Czy ty nie widzisz, że z klęsk Edypowych Żadnej za życia los nam nie oszczędza? Bo nie ma cierpień i nie ma ohydy, Nie ma niesławy i hańby, które by Nas spośród nieszczęść pasma nie dotknęły. Cóż bo za rozkaz znów obwieścił miastu Ten, który teraz władzę w ręku dzierży? Czyś zasłyszała? Czy uszło twej wiedzy, Że znów wrogowie godzą w naszych miłych?
ISMENA O Antygono; żadna wieść nie doszła Do mnie, ni słodka, ni goryczy pełna, Od dnia, gdy braci straciliśmy obu, W bratnim zabitych razem pojedynku. Odkąd tej nocy odeszły Argiwów Hufce, niczego więcej nie zaznałam Ni ku pociesze, ni ku większej trosce.
ANTYGONA Lecz mnie wieść doszła, i dlatego z domu Cię wywołałam, by rzecz ci powierzyć.
ISMENA Cóż to? Ty jakieś ciężkie ważysz słowa.
ANTYGONA O tak! Czyż nie wiesz, że z poległych braci Kreon jednemu wręcz odmówił grobu? Że Eteokla, jak czynić przystoi, Pogrzebał w ziemi wśród umarłych rzeszy, A zaś obwieścił, aby Polinika Nieszczęsne zwłoki bez czci pozostały, By nikt ich płakać, nikt grześć się nie ważył; Mają więc leżeć bez łez i bez grobu, Na pastwę ptakom żarłocznym i strawę. Słychać, że Kreon czci godny dla ciebie, Co mówię, dla mnie też wydał ten ukaz I że tu przyjdzie, by tym go ogłosić, Co go nie znają, nie na wiatr zaiste Rzecz tę stanowiąc, lecz grożąc zarazem Kamienowaniem ukazu przestępcom, Tak się ma sprawa; teraz wraz ukażesz, Czyś godną rodu, czy wyrodną córą.
ISMENA Gdy taka dola, to cóż, o nieszczęsna, Prując czy snując bym mogła tu przydać?
ANTYGONA Patrz, byś wspomogła i poparła siostrę.
ISMENA W jakimże dziele? Dokąd myśl twa mierzy?
ANTYGONA Ze mną masz zwłoki opatrzyć braterskie.
ISMENA Więc ty zamierzasz grzebać wbrew ukazom?
ANTYGONA Tak, brata mego, a dodam... i twego; Bo wiarołomstwem nie myślę się kalać.
ISMENA Niczym dla ciebie więc zakaz Kreona?
ANTYGONA Niczym, on nie ma nad moimi prawa.
ISMENA Biada! O rozważ, siostro, jak nam ojciec Zginął wśród sromu i pośród niesławy, Kiedy się jemu błędy ujawniły, A on się targnął na własne swe oczy; Żona i matka - dwuznaczne to miano - Splecionym węzłem swe życie ukróca; Wreszcie i bracia przy jednym dnia słońcu Godzą na siebie i morderczą ręką Jeden drugiemu śmierć srogą zadaje. Zważ więc, że teraz i my pozostałe Zginiemy marnie, jeżeli wbrew prawu Złamiemy wolę i rozkaz tyrana. Baczyć to trzeba, że my przecie słabe, Do walk z mężczyzną niezdolne niewiasty; Że nam ulegać silniejszym należy, Tych słuchać, nawet i sroższych rozkazów. Ja więc, błagając o wyrozumienie Zmarłych, że muszę tak ulec przemocy, Posłuszna będę władcom tego świata, Bo próżny opór urąga rozwadze.
ANTYGONA Ja ci nie każę niczego, ni choćbyś Pomóc mi chciała, wdzięcznem by mi było, Lecz stój przy twojej myśli, a ja brata Pogrzebię sama, potem zginę z chlubą. Niechaj się zbratam z mym kochanym w śmierci Po świętej zbrodni. A dłużej mi zmarłym Miłą być trzeba niż ziemi mieszkańcom, Bo tam zostanę na wieki; tymczasem Ty tu znieważaj święte prawa bogów.
ISMENA Ja nie znieważam ich, nie będąc w mocy Działać na przekór stanowieniom władców.
ANTYGONA Rób po twej myśli; ja zaś wnet podążę, By kochanemu bratu grób usypać.
ISMENA O ty nieszczęsna! Serce drży o ciebie.
ANTYGONA Nie troszcz się o mnie; nad twoim radź losem.
ISMENA Ale nie zdradzaj twej myśli nikomu, Kryj twe zamiary, ja też je zataję.
ANTYGON
następna strona
|